środa, 14 marca 2018

Pudełka, pudełeczka. Moje DIY

Mam małe mieszkanko i dużo rzeczy.
Dlatego uwielbiam pudełka. Mogę w nie naładować co zechce ustawić na półce i wygląda to dobrze. czyli nie widać bałaganu...tak jak lubię:)

W ciągu ostatnich miesięcy ozdobiłam kilka pudełek. 
Nawet widać postęp w moich pudełka. Robią się coraz ciekawsze:)

1) W pokoju mam przeszkloną szafkę, potrzebowałam czegoś ciemnego żeby nie było widać pudełek. Użyłam pudełek po garnkach, które przycięłam na odpowiednią wysokość i jak widać wyrównałam cięcie taśmą.


Wcześnie przyklejałam sobie na te pudelka nalepki ze sklepów. Ale skoro miałam je przenieś w widoczne miejsce musiałam to jakoś zmienić.
Użyłam czarnej farby... która niestety mi się zeschła i nie chciała współpracować ale może to i dobrze. Dzięki temu widać nalepki. Dorzuciłam jeszcze tylko maźnięć zwykłymi lakierami do paznokcji i gotowe:)



2) W kuchni też potrzebowałam ciemnych pudełek. Ponieważ meble mam ciemne i te zwykle białe kartony po prostu szpeciły mi kuchnie i wprowadzały taki 'bałagan'.



Te pudełka pomogła mi ozdabiać moja 4 letnia córka. Wzięłyśmy gazety, nożyczki i klej. Szukałyśmy ciemnych obrazków, wycinałyśmy je i przyklejałyśmy. Łatwe i szybkie:)
3) W szafkach łazienkowych też potrzebowałam pudełek. Takich na duperelki i leki. Ponieważ te pudełka są w szafkach w końcu mogłam zaszaleć z kolorami:)





















Ozdabianie ich było bardzi łatwe. Używałam tylko kilku elementów wyciętych z gazet i pudełka po chusteczkach hig, jednej serwetki i kilku lakierów do paznokci. Na końcu wszystko polakierowałam lakierem do drewna:)

Nieskromnie powiem że wyszło SUPER:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz